środa, 26 czerwca 2013

Rozpoczęcie sezonu

Po raz kolejny początek sezonu open water w Polsce miał miejsce w Sławie. Zaczęło się niebagatelnie – od 10km.. W tej chwili jest to najdłuższy maraton rozgrywany w Polsce i dostępny szerokiej rzeszy miłośników pływania w wodach otwartych.(poza maratonem Hel-Gdynia, ale w nim prawo udziału maja tylko zawodnicy zaproszeni/zaakceptowani przez organizatora). W tym roku organizatorzy dopracowali trasę pod kątem zarówno długości, jak i oznaczenia trasy. Tym samym mogą stanowić przykład, jak przygotować trasę do tego typu wyścigów. Pogoda, mimo że w ciągu trwania wyścigu zmieniła się co najmniej trzy razy, dopisała. Woda była ciepła (ok 20st C).
W zawodach wzięło udział 18 osób. Najmłodszy miał 13 lat, najstarszy ponad 60. Wszyscy zawodnicy dopłynęli do mety (o własnych siłach :P).

Dla mnie był to pierwszy duży test przed zawodami w Zurichu – próba sił, taktyki i efektów dotychczasowej pracy. Chciałem przećwiczyć sposoby żywienia i komunikacji z pilotem (w Zurichu będzie nim Rosiu, ze względu na triatlon w Suszu nie mógł być w Sławie. Jego start zaliczany do bardzo udanych - zajął 1 miejsce w swojej kategorii wiekowej!!), a przy tym powalczyć o podium. Udało się zrealizować cel. Ukończyłem wyścig na 3 pozycji z czasem 2h 12min .  Kondycyjnie czułem się bardzo dobrze, taktyka żywieniowa też się sprawdziła.  Jedyne, czego zabrakło to siły w rękach. Ostatnie dwa tygodnie mocno przepracowałem na siłowni, start w Sławie traktowałem treningowo i finalnie barki to odczuły.

W drodze do Zurichu pozostały dwa mocne tygodnie treningu, a potem mądre zejście z obciążeń i pilnowanie formy. W międzyczasie oczywiście  Grand Prix Wielkopolski w Pływaniu Długodystansowym. Zaczynamy już w ten weekend!!

TD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz